REKLAMA
W skuteczności prepersów kluczowy element stanowi właściwe rozmieszczenie niezbędnego do przetrwania sprzętu. Czy to w przypadku globalnej katastrofy przyrodniczej, zagłady nuklearnej, czy ataku zombie ważne jest, by posiadać dokładnie „to”, co potrzebne w przypadku zagłady, ale i by wiedzieć, gdzie „to” się znajduje. Co z tego, że posiadam w domu zapasowy kanister z paliwem, jeżeli nie mam go wtedy, gdy muszę uciekać przed apokalipsą, a wskazówka w baku mojego samochodu wskazuje „0”! Podobnie jak w przypadku prepersów, w sytuacji oddziałów specjalnych zakładów produkcyjnych – UR-sów – ta taktyka sprawdza się równie dobrze. Dobrze przygotowany UR-s nie musi szukać potrzebnych narzędzi. On dokładnie wie, gdzie znajdują się niezbędne przybory czy części. Nie tylko jednak wie, ale posiada je w zasięgu umożliwiającym ich szybkie użycie. Ale jak można przygotować się do kataklizmu? Jakie kroki podjąć i jakie procedury wdrożyć, by w momencie wystąpienia awarii być na nią przygotowanym?
1S – SEGREGACJA
Najważniejszy krok to ustalenie, czego tak naprawdę będę potrzebował? Kiedy rozpoczynałem moją przygodę w obszarze służb utrzymania ruchu, wydawało mi się, że najlepiej jest, kiedy pracownik UR-u ma przy sobie wszystkie narzędzia. Przecież nie wiadomo, co mu się przyda. Awarie są różne. W moim pierwszym zespole panowało przeświadczenie, że najlepiej na wypadek awarii posiadać cały wózek z narzędziam...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- sześć numerów magazynu „Służby Utrzymania Ruchu”,
- dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
- dostęp do czasopisma w wersji online,
- dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ... i wiele więcej!