REKLAMA
Ceny urządzeń termowizyjnych znacznie spadły i stały się one powszechne, a ich zaawansowanie techniczne znacznie ułatwia wykorzystanie termowizji w zakładzie przemysłowym. Czy jednak zawsze udaje nam się w pełni wykorzystać posiadane urządzenia? Co zrobić, żeby zwiększając częstotliwość testów, nie przeciążyć diagnosty zbyt mozolnym procesem porównywania obrazów termowizyjnych? Jak ułatwić sobie ocenę stanu maszyn i urządzeń, uczynić badania prostą rutynową czynnością, która pozwoli na obiektywną, szybką i trafną ocenę zmian ich stanu? Czy można skutecznie analizować dane termowizyjne przy znacznie zmniejszonym nakładzie pracy?
NOTOWANIE WYNIKÓW I ANALIZA PORÓWNAWCZA
Regularna diagnostyka przy pomocy analizy obrazów termowizyjnych wymaga szczegółowego planowania i analizy trendu zmian temperatury. Niestety, najpowszechniejszym sposobem diagnozowania urządzeń przy pomocy termowizji jest obserwacja urządzeń ad hoc, ewentualnie w stałych interwałach i wyszukiwanie punktów odbiegających od tła lub od średniej. Większość pytanych o to techników z firm naszych klientów nie tylko nie prowadzi notatek, ale też nie gromadzi obrazów termowizyjnych w celach porównawczych. Takie podejście co prawda znacznie zmniejsza nakłady pracy związane z organizowaniem baz danych, ich porządkowaniem i porównywaniem wyników, ale niestety ma też ograniczoną skuteczność.
Dlaczego tak jest? Obserwator wyników nie może dostrzec niewielkich zmian temperatury, a ludzki próg wykrywalności jest „ustawiony” bardzo wysoko, ponieważ naturalne różnice w emisji promieniowania cieplnego maszyn, z...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- sześć numerów magazynu „Służby Utrzymania Ruchu”,
- dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
- dostęp do czasopisma w wersji online,
- dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ... i wiele więcej!