REKLAMA
Bezpieczeństwo to nasz priorytet
Na swojej dotychczasowej ścieżce zawodowej miałam możliwość współpracy z wieloma menedżerami odpowiedzialnymi za rozbudowane działy Utrzymania Ruchu. Pomimo tego, że każdy z nich pracował w innej firmie (które rozsiane były po całej Polsce), rozmowa z nimi często przebiegała w jeden, szablonowy sposób:
- Jak dbacie o bezpieczeństwo w dziale UR? – pytam.
- Przede wszystkim mamy różne instrukcje (tutaj następuje wskazanie na stos zalaminowanych kartek). Dodatkowo wysyłamy pracowników na szkolenia – oczywiście jak dział BHP przekaże nam informacje. Pracownicy mają aktualne badania lekarskie, a wypadki i zidentyfikowane zagrożenia zgłaszamy niezwłocznie do działu BHP – odpowiada pewnie kierownik UR.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda prawidłowo. Jednak czy jeden specjalista ds. BHP jest w stanie kontrolować i sprawować opiekę nad całym przedsiębiorstwem, w którym jest wiele działów, stanowisk i maszyn?
Przedsiębiorstwom produkcyjnym chcącym budować spójną politykę zapobiegania wypadkom przy pracy oraz kulturę bezpieczeństwa zaleca się powołanie w każdym dziale osoby wspierającej służbę BHP w dążeniu do ponoszenia poziomu bezpieczeństwa i świadomości pracowników w tym zakresie. W różnych firmach takie osoby nazywane są np. koordynatorami bezpieczeństwa, korespondentami bezpieczeństwa czy trenerami wewnętrznymi ds. bezpieczeństwa.
Najlepszy kandydat
Jeżeli zdecydujemy się na posiadanie w swoim dziale koordynatora bezpieczeństwa, to wcale nie musimy...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- sześć numerów magazynu „Służby Utrzymania Ruchu”,
- dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
- dostęp do czasopisma w wersji online,
- dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ... i wiele więcej!