Ponad 56,1 tys. osób zostało poszkodowanych do końca września 2017 roku w wyniku wypadków przy pracy. Zgodnie z danymi GUS w czołówce najbardziej wypadkowych branż znalazło się przetwórstwo przemysłowe, handel, transport i gospodarka magazynowa oraz budownictwo. Ze względu na niezdolność do pracy pracownicy spędzili na zwolnieniach łącznie ponad 1,8 mln dni - oznacza to ponad 33 dni przypadające na jednego poszkodowanego. W wielu sytuacjach skutki wypadku mogły być znacznie mniej poważne, jeśli pomoc udzielona zostałaby od razu. Często więc ludzkie zdrowie i życie zależy od tego, czy pracownicy, czyli świadkowie wypadku, potrafią właściwie zareagować i udzielić pierwszej pomocy.
W temacie bezpieczeństwa nie ma miejsca na kompromisy
Według raportu GUS o blisko 18 proc. względem poprzedniego roku wzrosła liczba osób, które uległy przy pracy wypadkom ciężkim, czyli skutkującym m.in. utratą wzroku, słuchu, mowy, chorobą nieuleczalną, a także całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy w zawodzie. Wzrost został odnotowany również w przypadku wypadków śmiertelnych - było ich o 12 proc. więcej względem analogicznego okresu w roku ubiegłym. Statystyki mówią, że do 25 proc. wypadków przy pracy dochodzi w trakcie poruszania się. Na drugim miejscu plasuje się operowanie przedmiotami (niemal 17 proc.), a na trzecim - transport ręczny (blisko 15 proc.).
- W...
Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem