Zdrowie pracowników, bezpieczeństwo zakładu, ochrona środowiska. Brzmi pięknie. Czy jednak przeciętny polski zakład przemysłowy stać na taki luksus? Czy w dobie nieustannego obniżania kosztów można sobie pozwolić na inwestycje w duchu bezpieczeństwa i ekologii? A może – paradoksalnie – to inwestycje przynoszą oszczędności, a ich brak generuje koszty?
Autor: Małgorzata Tomczyk
Wiceprezes Zarządu, Dyrektor Operacyjny, Bio-Circle Surface Technology Sp. z o.o.
Słowa „inteligentny” i „elektroniczny” pojawiają się dziś we wszystkich dziedzinach. Choć czasem zastanawiamy się, czy naprawdę potrzebujemy tych wszystkich i-gadżetów i e-procesów, wiele z nich bardzo ułatwia nam funkcjonowanie. Teraz inteligencja wkracza w obszar mycia warsztatowego. Inteligentne czyszczenie to fanaberia czy nowy standard?
Tor wyścigowy. Na podium, w blasku fleszy, stoi kierowca. W rękach trzyma puchar i szampana. Kibice wiwatują, dziennikarze szykują się do wywiadów. Zrobił to, udało mu się. Znów wygrał wyścig, w dodatku pobił swój poprzedni rekord. Czy zrobił to sam? Może za jego wynikiem stoi ktoś jeszcze?
Zdrowie pracowników, bezpieczeństwo zakładu, ochrona środowiska. Brzmi pięknie. Czy jednak przeciętny polski zakład przemysłowy stać na taki luksus? Czy w dobie nieustannego obniżania kosztów można sobie pozwolić na inwestycje w duchu bezpieczeństwa i ekologii? A może – paradoksalnie – to inwestycje przynoszą oszczędności, a ich brak generuje koszty?