Półprzewodnikowe fabryki w Polsce

Artykuły Felieton Automatyzacja i robotyzacja Maszyny i urządzenia

Kilka dni temu odchodząca już Rada Ministrów przyjęła uchwałę, która kwotą w wysokości 1,5 mld zł pozwoli dofinansować budowę fabryki Intela w podwrocławskiej Miękini. Sam Intel zainwestuje natomiast w Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników prawie 4,6 mld zł. Dzięki temu Polska – po raz pierwszy od wielu lat – ma szansę znaleźć się w czołówce państw związanych z produkcją podzespołów komputerowych.

Na początku warto od razu zaznaczyć, że elementem negocjacji dotyczących lokalizacji fabryki w Polsce był udział budżetu państwa w kosztach jej budowy. Niemniej lokalizacja ta była też jedną z najmocniejszych pod względem biznesowym, o czym za chwilę. Zakład Intela w Miękini ma być gotowy w 2027 r. i zatrudniać będzie 2 tys. pracowników. Polski oddział będzie odpowiadał za końcowy etap produkcji procesorów i układów scalonych, polegający na wycinaniu układów z wafli, ich testowaniu i umieszczaniu w obudowach.

REKLAMA

​​

Europejska układanka

Podwrocławski zakład to tylko fragment większej, światowej półprzewodnikowej układanki. Zerwanie łańcuchów dostaw, z jakim mieliśmy do czynienia podczas pandemii COVID-19, zwłaszcza w tak ważnej ze strategicznego punktu widzenia dziedzinie, jaką jest produkcja półprzewodników, pokazał, że Europa i Stany Zjednoczone nie mogą sobie pozwolić na to, aby gros układów scalonych był produkowany w Azji. Na Starym Kontynencie jeszcze do niedawna powstawało aż 20% materiałów półprzewodnikowych, kluczowych dla branży nowych technologii i przemysłu motoryzacyjnego. Obecnie udział ten spadł do zaledwie 10%, a COVID-19 tylko uwypuklił negatywne skutki tej sytuacji.
To dlatego Komisja Europejska planuje, że kraje Unii Europejskiej odzyskają do końca obecnej dekady pozycję ważnego gracza na rynku półprzewodników i odzyskanych zostanie 20% udziału w ich globalnej produkcji. W kwietniu Unia Europejska zatwierdziła plan dotacji w wysokości 43 mld euro, co ma pozwolić na osiągnięcie założonych celów do 2030 roku. W efekcie UE byłaby samowystarczalna jeśli chodzi o ten kluczowy element niezbędny do wytwarzania produktów zaawansowanych technologii. W tę politykę idealnie wpisują się wszystkie planowane europejskie inwestycje Intela o łącznej wartości 33 mld euro.
Europejskie plany Intela są wyjątkowo ambitne. Amerykańska firma chce wybudować w okolicach Magdeburga najnowocześniejszą fabrykę półprzewodników w Niemczech, utworzyć nowe centrum badawczo-rozwojowe i projektowe we Francji oraz zwiększyć możliwości rozwoju produkcji i świadczenia zewnętrznym podmiotom usług związanych z wytwarzaniem półprzewodników, rozbudowując swoje zaplecze produkcji w Irlandii, Włoszech, Polsce i Hiszpanii. Dzięki tej przełomowej, wielowektorowej inwestycji Intel sprowadzi swoją najbardziej zaawansowaną technologię półprzewodnikową na Stary Kontynent.

Testy układów z Europy

Lokalizacja pod Wrocławiem nie jest również przypadkowa. Oprócz zaplecza badawczo-rozwojowego w postaci Politechniki Wrocławskiej, o lokalizacji zadecydowało położenie geograficzne. Bardzo dobre połączenie autostradami A4 i A18 z Berlinem i dalej z Magdeburgiem oraz z Dreznem pozwala na łatwą logistykę i planowanie dostaw procesorów i półprzewodnikowych układów scalonych do testowania i integracji. Kluczowe jest też wrocławskie lotnisko, na które przylatywać będą do testowania procesory Intela produkowane w irlandzkim Lexlip. 
Fabryka w Magdeburgu w Saksonii-Anhalt, z którą mają przede wszystkim współpracować podwrocławskie zakłady Intela, będzie największą bezpośrednią inwestycją w Niemczech po II wojnie światowej. Amerykański producent półprzewodników zbuduje tu aż dwie fabryki procesorów, a łączny koszt inwestycji wynieść ma ok. 30 mld euro, z czego ok. 10 mld stanowić będzie wsparcie ze strony rządu w Berlinie. Produkcja chipów w Magdeburgu ma ruszyć najpóźniej do 2028 roku.
Warto też wspomnieć o tym, że w Dreźnie znajduje się największa obecnie fabryka półprzewodników w Niemczech należąca do GlobalFoundries, która to firma jest jednym ze światowych liderów w tej branży i produkuje między innymi procesory dla AMD. Jej produkty mogą być również w przyszłości testowane i integrowane pod Wrocławiem, tym bardziej że GlobalFoundries znajduje się na liście rządu federalnego USA jako zaufany, certyfikowany producent. 
Co więcej, ogromną inwestycję w wysokości 10 mld dolarów w zakład produkcji półprzewodników w Europie planuje również Tajwański TSMC. Ten największy producent półprzewodników na świecie chce zbudować na naszym kontynencie nową fabrykę o nazwie ESMC (European Semiconductor Manufacturing Company). Jako lokalizację jeszcze w sierpniu wskazano Drezno, ale jak się teraz dowiedzieliśmy, możliwa jest również budowa drugiej fabryki z prawdopodobną lokalizacją w Polsce. Również i stąd do Wrocławia trafiać mogą w przyszłości do testowania oraz integracji procesory i układy scalone.
 

Przypisy