Co zrobić, gdy importowana maszyna nie spełnia wymagań

Utrzymanie ruchu Maszyny i urządzenia Produkcja

Handel towarzyszy ludziom od tysięcy lat. Barterowa wymiana między plemionami czy też (po wynalezieniu pieniądza) zakup towarów od kupców z odległych krajów umożliwiały nabycie pożądanych dóbr. Kupno i sprzedaż kształtowane były przez aktualnie panujące przepisy prawne. Jakość danego produktu również podlegała kontroli. Na przykład w starożytnym Babilonie obowiązywał zakaz rozcieńczania piwa pod groźbą kary śmierci. Zapis z Kodeksu Hammurabiego miał na celu przede wszystkim przestrzec potencjalnych oszustów. Wysoka kara za przewinienie przyczyniała się w konsekwencji do wzrostu jakości dystrybucji cenionego trunku.

Współczesne prawo podchodzi nieco łagodniej do kwestii wprowadzenia do obrotu. Na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej wprowadzono Dyrektywy Nowego Podejścia, których głównym celem jest ułatwienie swobodnego przepływu towarów. Dyrektywa maszynowa 2006/42/WE zawiera najważniejsze i ogólne wymagania dotyczące dopuszczania do obrotu maszyn. Dokument jest darmowy, powszechnie dostępny, towarzyszą mu oficjalne opracowania oraz szereg norm zharmonizowanych. Mimo to wielu przedsiębiorców nadal boryka się z problemem importowanych maszyn niespełniających wymagań zasadniczych.

W moim piwie jest mucha

Wyobraźmy sobie następującą sytuację – importer zakupił maszynę spoza terenu Unii Europejskiej, ale przed podpisaniem protokołu odbioru zorientował się, że towar nie spełnia wymagań dyrektywy maszynowej 2006/42/WE. Najlepszą opcją jest wówczas natychmiastowy kontakt z producentem i uzgodnienie z nim dostosowania maszyny do obowiązujących wymagań. W idealnym świecie producent kłania się nisko i czym prędzej dostosowuje swój wyrób (sam lub z pomocą specjalistów) do wymagań, dostarcza dokładnie przygotowaną dokumentację, a po wymianie serdecznych uścisków dłoni następuje podpisanie protokołu odbioru. Odnosząc przypadek do starożytnego Babilonu – przed zakupem zwracamy piwowarowi uwagę, że jego trunek jest rozwodniony. On kaja się i przeprasza, po czym od razu podaje nam doskonałe, nierozcieńczone piwo z innej beczki. 
Może się zdarzyć, że sprzedawca zrezygnuje z transakcji zamiast przyjąć krytykę i dostosować towar do wymagań, bo sam nie będzie do końca wiedział o wszystkich aspektach prawnych. Należy przygotować się do spotkania i zadbać o wypunktowanie poprawek lub sekcji budzących wątpliwości. W przypadku, gdy dostosowanie maszyny wydaje się zbyt skomplikowane lub ryzykowne, warto sięgnąć po pomoc specjalistów.

Jak rozpoznać rozcieńczone piwo?

Smakosz trunków od razu będzie wiedział, że serwowane piwo nie spełnia stawianych mu wymagań. Rozpozna smak, zapach, kolor; ustali typ fermentowanego zboża. Innymi słowy – posłuży się zarówno zmysłami, jak i dostępną mu wiedzą specjalistyczną. Importer przy zakupie podąża tą samą drogą – czyli dokształca się we własnym zakresie, aby podczas odbioru zwrócić uwagę na aspekty budzące wątpliwości. Z pomocą przychodzi załącznik I dyrektywy maszynowej 2006/42/WE.
Pierwszym punktem powinna być kontrola dokumentacji. Każda maszyna udostępniona na terenie Unii Europejskiej musi mieć instrukcję obsługi, tabliczkę znamionową z oznakowaniem CE oraz Deklarację Zgodności WE – wszystko w języku polskim. Dane muszą być identyczne we wszystkich dokumentach – inaczej jest to powód do podważenia autentyczności maszyny.

Po sprawdzeniu formalności należy przeprowadzić wizualną inspekcję. Wszelkie ruchome elementy stwarzające zagrożenie podczas pracy (np. tłoki, napędy, przekładnie, zębatki, łańcuchy) powinny zostać zabezpieczone. Mogą to być osłony (stałe, ruchome), techniczne środki ochronne (kurtyny świetlne, skanery, wyłączniki ryglujące), wygrodzenia. Wszelkie ostre krawędzie narażające operatora muszą być przytępione lub zabezpieczone. Warto zwrócić uwagę na miejsca dostępowe serwisu. Jeżeli podczas obsługi lub konserwacji wymagany jest dostęp do wyżej położonej części maszyny (zakładając, że jest to stale wymagany dostęp, np. regularne cotygodniowe smarowanie łańcucha), to dojście powinno być zapewnione poprzez stałe środki dostępu – drabinę lub schody. Najlepszym sposobem na sprawdzenie punktów serwisowych jest postawienie się w roli pracownika UTR – czy możliwe jest bezpieczne dotarcie do punktu? Czy pracownik ma możliwość zabrać ze sobą wymagane narzędzia?
Perspektywa operatora jest kluczowa. Należy sprawdzić, czy elementy sterownicze są opisane w języku polskim, przycisk RESET jest koloru niebieskiego, Przycisk ESTOP (obowiązkowo czerwony na żółtym jednolitym tle) jest w zasięgu. Maszyna powinna zawierać jeden opisany wyłącznik główny (najlepiej czarny), wszelkie media zasilające muszą mieć możliwość odcięcia i odłączenia (np. instalacja pneumatyczna musi zostać wyposażona w zawór główny oznakowany tabliczką). Warto zwrócić uwagę, czy istnieją środki informowania operatora o pozostałym ryzyku resztkowym – piktogramy i opisy.

Nie płacz nad rozlanym piwem

Wróćmy do omawianego importera. Załóżmy, że zdążył już podpisać protokół odbioru, a wszelkie niezgodności wykrył dopiero jakiś czas później. Wypił rozcieńczone piwo, zapłacił, a po wyjściu z karczmy dowiedział się o niechlubnych praktykach piwowara. Rozmowy i żądania nie przynoszą skutku – importer zapłacił, potwierdził, a pierwotny producent umywa ręce. Potem szybko kontakt się urywa, a nowy właściciel maszyny zostaje z problemem.
Odtworzenie dokumentacji oraz dostosowanie maszyny do wymagań zasadniczych jest wymagającym procesem, ale jak najbardziej możliwym do przeprowadzenia. Należy wykonać szczegółową ocenę ryzyka, a następnie dobezpieczyć maszynę zgodnie z wynikami analizy. Dyrektywa maszynowa 2006/42/WE
ma listę wymaganej dokumentacji technicznej wraz z opisem informacji, jakie powinna zawierać każda z nich. 
Świadomy odbiór, zaufani dostawcy oraz sprawna komunikacja – połączenie tych trzech aspektów pozwala na uzyskanie wysokiego poziomu zgodności maszyny z wymaganiami prawnymi, a w konsekwencji zwiększenia bezpieczeństwa. Jeżeli firma nie posiada odpowiednych struktur lub specjalistów do wykonania tego typu pracy, warto skorzystać z pomocy firmy zewnętrznej.

Przypisy