Oczywiście wdrożenie TPM tylko na potrzeby certyfikatów jest pewną metodą, pewnym początkiem. Gdy zaczynałem pracę w działach utrzymania ruchu, szukałem argumentów, jak przekonać starszych stażem inżynierów, głównych mechaników czy technologów do wdrożenia tej idei. Często jednym, czasem nawet jedynym, argumentem było hasło: „Potrzebujemy tego narzędzia, bo audytor będzie to sprawdzał”. Niechętnie, ale podejmowano wtedy działania i pewne aktywności, by sprostać temu wymogowi. W niektórych firmach pozostało to nadal na takim poziomie, by tylko pomyślnie przejść audyt. W firmach, które podchodzą do sprawy poważniej, wiele osób zauważyło sens idei TPM.
TPM – idea właściwego zarządzania wyposażeniem
O czym właściwie mówi nam idea całkowicie produktywnego utrzymania maszyn? Pierwszym i najważniejszym założeniem jest eliminacja tego, co nieprzewidywalne. Awaria, która zdarza się nagle, niespodziewanie, na którą nie mamy planu i koncepcji, przeraża. Powoduje frustrację i, delikatnie mówiąc, nerwy na wszystkich szczeblach firmy. Poszczególne działy dotknięte nieprzewidzianą awarią próbują w jakiś sposób zabezpieczyć interesy własnych działów i wykonują szereg działań, często nie do końca skoordynowanych, by móc zrealizować stawiane przed nimi zadania. Dział produkcji, którego bezpośrednio awaria dotyczy najbardziej, wywiera...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- sześć numerów magazynu „Służby Utrzymania Ruchu”,
- dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
- dostęp do czasopisma w wersji online,
- dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ... i wiele więcej!